Brytyjczycy przeszukują Grecję z nadzieją na zakup okazyjnych nieruchomości i zarobieniu na kryzysie gospodarczym.
Liczba zainteresowanych inwestorów w czerwcu wzrosła aż o 50% w porównaniu do maja.



Największym zainteresowaniem wśród Brytyjczyków cieszy się wyspa Rodos, na Krecie liczba potencjalnych kupców wzrosła o 20%. Według Davida Kerns z Moneycorp, Brytyjczycy widzą w greckim kryzysie gospodarczym okazje do skorzystania na wahaniach cen nieruchomości i zarobienia na nich po ustabilizowaniu się rynku. Analitycy próbują jednak chłodzić apetyt inwestorów i polecają bardziej stabilne rynki.